Jak tu się uczyć, by się nauczyć? W tym wpisie pokrótce opowiem Wam o moim podejściu do uczenia się języków. Wraz z tym artykułem polecam Wam zapoznanie się z drugim wpisem o zbliżonej tematyce, a mianowicie o podręcznikach i pomocach naukowych do języka portugalskiego (kliknij tutaj). Od razu przejdźmy do rzeczy. Poniżej znajdziecie listę moich praktycznych rad.

NIE BÓJ SIĘ!

Czego? Popełniania błędów. Nauka języka jest o tyle trudna, że wymaga czasu i słusznie na początku czujemy się jak dzieci we mgle. Jeżeli chodzimy na kurs w grupie zawsze nas ktoś ocenia na tle innych, nauczyciele mają swoich faworytów, ktoś ma większe zdolności językowe, akcent, którego może Wy nie macie, nikt nie motywuje do nauki, a czasem nawet zniechęca i nagle… pojawia się stres. Boicie się mówić, nie zgłaszacie się do przeczytania ćwiczenia, praca w parach staje się trudna. Nie chcecie się ośmieszyć, znowu nie wyszło, nie pamiętacie słówka… Trzeba się z tego wyleczyć i totalnie zdystansować. Niech się śmieją. Powiem tak: w liceum pani od angielskiego powiedziała mi, że nie zdam matury rozszerzonej i lepiej, żebym do niej nie podchodziła. Dzisiaj znam cztery języki obce, oczywiście w tym angielski i tamta matura rozszerzona, którą zdałam dobrze, wydaje mi się zabawna. Możecie bardzo dużo zyskać olewając to, co myślą inni. Mówcie! Co z tego, że zrobicie w jednym zdaniu 5 błędów i ktoś Was poprawia?! Poprawia, żeby było lepiej. Notujcie! W końcu zapamiętacie jak się to pisze. Na odsłuchach  ciągle nie trafiacie we właściwą odpowiedź. Wyleczcie się z myślenia szablonem! Ok, punktów Wam na testach z tego nie przybędzie, ale przecież dla życia, a nie dla testów uczymy się. Mieliście w 10 min. przeczytać ze zrozumieniem tekst, a nic z nie zrozumieliście podczas, gdy inni wyrywają się do odpowiedzi. A pomyśleliście o tym, że z tego tekstu nic nie rozumiecie, bo właściwie on Was nie interesuje…? A gdybyście czytali o swoich hobby lub dziedzinie, w której pracujecie od razu byłyby efekty…Rzeczywiście powinniśmy na bardzo dobrym poziomie języka swobodnie poruszać się w każdej tematyce, ale przecież nigdy z zapartym tchem nie będę czytać o fizyce kwantowej lub o wycince drewna, chyba że jesteś akurat tego pasjonatami. I tutaj należy sobie uświadomić…

POWÓD NAUKI

Och, jaka szkoda, że już na etapie szkoły nikt nam nie tłumaczy po co się uczymy tego angielskiego/niemieckiego/hiszpańskiego etc.. Będzie na świadectwie, racja. I to tylko tyle? Co ta nauka da nam w przyszłości? Warto wiedzieć jaką wspaniałą inwestycją w siebie jest nauka języka obcego. Warto znać cel nauki. Uświadomienie sobie celu nauki motywuje w chwilach zniechęcenia, pozwala wytyczyć nam naukową ścieżkę (np. chcę uczyć się języka specjalistycznego potrzebnego mi w pracy), nadaje większe poczucie sensu. Wg mnie nauka języka obcego to jedna z najlepszych życiowych przygód, gdyż języki otwierają przed nami zupełnie inne światy, pozwalają na swobodną komunikację, poznanie fascynujących ludzi, lepszą pracę, swobodne życie za granicą …Stąd warto wiedzieć po co się uczę. Na obecnym etapie doskonalę włoski, bo wiem, że chcę osiągnąć dwie rzeczy:

  • chcę być kompetentna w pracy w rozmowach z klientami
  • chcę podróżować częściej do Włoch także w delegacje

Te wytyczone cele nadają sens mojej nauce, widzę szerszą perspektywę niż tylko stosy notatek i listy słówek do nauczenia. Nawet bardzo zdolni moi uczniowie osiadli na laurach, gdy nie wytyczyli sobie celu nauki języka. Zadowalali się samym poczuciem, że im świetnie wychodzi i niekiedy nawet zaniedbywali to, co już wypracowali lub przestawali się uczyć.

OBSERWACJA I UWAŻNOŚĆ

To zwłaszcza podczas pobytu za granicą w kraju, którego języka uczymy się. Oprócz tego, że i w tej sytuacji należy nie bać się popełniania błędów językowych, należy zwyczajnie obserwować świat wokół i słuchać tego jak mówią rodzimi użytkownicy języka. Podczas mojego pierwszego dłuższego pobytu w Portugalii miałam zawsze słowniczek w torebce i zerkałam sobie do niego ucząc się słówek z witryn sklepowych, ulotek, napisów na murach, jadłospisów, broszurek, nagłówków w gazetach… W supermarkecie zerkałam na nazwy artykułów spożywczych próbując je zapamiętać, a w kinie rozszyfrowywałam tytuły filmów… Słuchałam też jakich zwrotów używają w danych sytuacjach Portugalczycy. Pytałam ich czasem o znaczenie, a czasami z kontekstu potrafiłam zrozumieć o czym mowa. Są to świetne sposoby, by z otoczenia chłonąć język jak gąbka. Wielokrotnie się mówi, że, aby dobrze nauczyć się  języka najlepszy jest pobyt za granicą, ale jest to tylko po części prawda. Nie wystarczy gdzieś po prostu być, żeby się nauczyć. Trzeba włożyć w to wysiłek i praktykować.

PRAKTYKA

No właśnie praktykować! Im więcej, tym lepiej. Może zapisać się do grupy fascynatów portugalskiego? Na korki? Postarać się o tandem z Włochem/Włoszką? Mieć zajęcia z hiszpańskiego na skype? Rozmawiać z klientami wreszcie po niemiecku a nie po angielsku, bo nam tak szybciej i wygodniej? A gdy jesteśmy w delegacji, na wakacjach, w grupie native speakerów ośmielić się i mówić, mówić, mówić w tym języku, którego chcemy się nauczyć! Uważam, że mówienie jest najważniejszą i najtrudniejszą umiejętnością do osiągnięcia w języku obcym. Jest dynamiczne, wymaga dużej elastyczności języka, interakcji z drugim człowiekiem oraz przełamania swoich ograniczeń. Jeżeli więc macie okazję, rozmawiajcie w języku obcym, którego się uczycie!!!

RÓŻNORODNOŚĆ

Nie popadajcie w rutynę nauki języka, bo potem przychodzi zniechęcenie i monotonia. Obecnie jest tyle możliwości, by naukę języka obcego uczynić zabawą lub przyjemnością, że bez sensu jest katować się wyłącznie książkami z gramatyką (chociaż i to potrzebne). Oglądajcie filmy bez lektora z napisami, by od razu zapamiętywać słówka. Grajcie w domino po angielsku, a w scrabble po włosku. Czytajcie blogi po hiszpańsku i gotujcie z przepisów po francusku. Znajdźcie sobie osobę, która też chce się uczyć i razem doskonalcie swoje umiejętności przepytując się ze słówek. Obklejcie dom karteczkami z nowym słownictwem. Zakupcie program multimedialny do nauki słówek/ gramatyki. Śpiewajcie piosenki z tekstem po angielsku. Jeśli lubicie, oglądaj brazylijskie telenowele bez lektora. Na youtube i vimeo jest mnóstwo ciekawych kanałów o przeróżnej tematyce, które możecie subskrybować i przy okazji uczyć się języka. Ja oglądam regularnie trzy: jeden o rozwoju dziecięcym po portugalsku w wersji brazylijskiej, hiszpański również dla matek i po włosku typowy o nauce języka. A może, jeśli sprawia Ci przyjemność, kupuj kolorowe gazety w języku, którego się uczysz i w ten sposób oswajaj się z nim. Dobra książka także nie jest zła.:) A do tego oczywiście podróżujcie, poznawajcie nowych ludzi, kontaktujcie się z klientami w ich rodzimym języku, słuchajcie przy sprzątaniu radio w języku, którego się uczycie. Pamiętajcie też o tradycyjnych metodach. Czasem ten podręcznik też się przyda (o podręcznikach i pomocach naukowych do języka portugalskiego piszę tutaj) .

SYSTEMATYCZNOŚĆ

Systematyczność to może najmniej atrakcyjna część nauki języka obcego, ale zapewniam Was, że odpowiednia dyscyplina daje to, do czego dążymy – efektywność. Lepiej częściej, a mniej. Dwadzieścia minut w ciągu dnia rozwinie Twoje umiejętności bardziej niż godzinne korki dwa razy w tygodniu. Regularna nauka dobrze wpływa także na charakter, bo ćwiczy siłę woli i uczy pracowitości. Na dłuższą metę taki wysiłek się bardzo opłaci zarówno językowo jak i w kwestii samodyscypliny i wyćwiczonej pamięci. Oprócz tego, że warto codziennie chociaż na chwilę mieć styczność z językiem, dobrze jest wypracować sobie jakiś system nauki. Jeżeli masz do nauczenia, dajmy na to 60 słówek i przeraża Cię ta ilość na raz to, może warto zastosować taki trik, że np. o 10tej, 15nastej i 20stej uczysz się intensywnie 15 minut i przed snem powtarzasz jeszcze raz wszystko. Inni z kolei wolą odizolować się i zrobić raz a porządnie. Daj do zrozumienia wszem i wobec, że między 12-12:30 nie może Ci nikt przeszkadzać, bo to czas święty, gdy uczysz się języka. Obojętnie jak, traktuj serio kwestię systematyczności, bo ona zaprowadzi Cię do spełniania marzeń.

Jakie macie przemyślenia odnośnie efektywnej nauki języka? Metod nauczania? Nauki języka w polskich szkołach? No właśnie, dużo można tutaj pisać. 

Jeżeli podobał Ci się ten wpis, to zapraszam po więcej na:

Lub do sklepu, jeżeli interesują Cię materiały do nauki portugalskiego:

Beijos e até já!

Ania