Tradycyjną potrawą majorkańską jest tumbet, który odkryłam podczas grudniowego wyjazdu na Majorkę. Od razu stał się moim faworytem: bezmięsny, sycący, można go podawać samodzielnie a także jako dodatek do dania. No i przede wszystkim smaczny!Potrawa kojarzy się na Majorce raczej z latem, gdyż jej esencją są pomidory i bakłażan. U nas w Polsce idealna do spraktykowania we wrześniu. Tumbet najlepiej smakował nam na drugi dzień, gdy już się „przegryzł” i zapiekłam go dodatkowo w piekarniku. Przekonajcie się sami, co można wyczarować z bakłażana, ziemniaków, papryki i pomidora!🙂
UWAGA! Danie jest trochę czasochłonne, ale wydajne!
SKŁADNIKI DLA 4 OSÓB:
- 6-8 ziemniaków
- 1 kg soczystych pomidorów
- 2 bakłażany
- pół główki czosnku
- 1 zielona papryka lub/i 1 czerwona papryka
- oliwa z oliwek
- odrobina mąki
- sól
- pieprz
- zioła prowansalskie
CZAS PRZYGOTOWANIA: 1,5h
TRUDNOŚĆ: Średnio trudne
SPOSÓB PRZYGOTOWANIA:
- Myjemy bakłażany, odcinamy końce i kroimy bez obierania w niezbyt cienkie plastry. Wkładamy je do durszlaka, posypujemy solą i pozostawiamy, aż do czasu, gdy puszczą sok.
- Sparzamy pomidory, by łatwiej je było obrać ze skórki. Pozbywamy się w pomidorach pestek na tyle na ile się da. Siekamy w kosteczkę i wrzucamy na patelnię, by powstał gęsty sos. Gotujemy na wolnym ogniu.
- Paprykę kroimy w paski.
- Obieramy ziemniaki, myjemy je, kroimy w plastry. Podgrzewamy na patelni w oliwie z oliwek wraz z całymi dzwonkami czosnku. Oliwy musi być naprawdę sporo tak, by z ziemniaków zrobiły się frytki.
- Te ziemniaki, które się usmażą rozkładamy na tacy/naczyniu. Możemy też je osuszyć trochę z tłuszczu. Wykorzystujemy odrobinę oliwy od ziemniaków do podsmażenia papryki.
- Płuczemy bakłażany w dużej ilości wody, posypujemy mąką i smażymy. Układamy na tacy/naczyniu na ziemniakach. Do sosu pomidorowego dodajemy paprykę. Pomidory nie powinny być za bardzo „rozciapciane”. Sos jest ostatnią warstwą wlewaną na bakłażany.
- Można podawać zarówno na ciepło jak i na zimno. Ja na drugi dzień zapiekam dodatkowo w piekarniku.
¡Qué aproveche!
P.S. Tumbet do smaku można doprawić po swojemu. Ja użyłam pieprzu i ziół prowansalskich. Trzeba uważać też, by nie przesadzić z oliwą!
A jeżeli podobał się Wam ten wpis, to zapraszam po więcej na:
Lub do sklepu, jeżeli interesują Was materiały do nauki portugalskiego:
Funkcja trackback/Funkcja pingback