Po raz kolejny pół żartem, pół serio o Portugalczykach i Portugalii z polskiej perspektywy. Już raz się trochę śmialiśmy i dostrzegaliśmy portugalsko-polskie różnice we wpisie o tym, czym mogą się pochwalić Polacy Portugalczykom (artykuł znajdziecie tutaj). Teraz czas na to, by Portugalczycy pokazali swoje atuty. Starałam się nie pójść w banał, bo oczywiste skojarzenia takie jak: porto, fado, plaża, słońce i morze same się nasuwają. Co jednak powiecie na…

NARODOWY RYŻ

Tak! Portugalczycy to europejscy Azjaci! W ich potrawach stosunkowo często pojawia się ryż. Podobno Portugalczycy to najwięksi konsumenci ryżu w Europie. Jedzą od 15-16 kilo ryżu per capita na rok i mają dwie ich rodzime odmiany: arroz carolino i arroz-agulha. Jeżeli będziecie podróżować po Portugalii kontynentalnej, to nie zdziwcie się na widok poletek ryżowych zwłaszcza w rejonach trzech portugalskich rzek: Tejo, Sado i Mondego. Arroz carolino jest podobny do włoskiego ryżu arrborio i używany jest czasem jako przystawka (arroz de coentros, arroz de tomate, arroz de grelos), czasem jako składnik głównej potrawy (arroz de coelho, arroz de tamboril) i nawet w deserach takich jak arroz doce (przepis znajdziecie tutaj). Arroz-agulha oznacza ryż-igłę, więc domyślacie się kształtu tego ryżu. Stosowany jest jako przystawka lub do głównego dania zapieczonego w piekarniku np. arroz de pato.

GUITARRA PORTUGUESA

Tutaj autentycznie się zachwycam. Nie dość, że Portugalczycy mają swój narodowy gatunek muzyczny – fado, to mają też swój narodowy instrument towarzyszący muzyce fado! Guitarra portuguesa to instrument strunowy podobny dla mnie do lutni, którego prototypem był sitar europejski (domyślam się, że brzmi to enigmatycznie). Istnieją trzy rodzaje tego instrumentu zgodnie z pochodzeniem różnych typów fado. Mamy zatem guitarra portuguesa z Porto, guitarra portuguesa z Coimbry, guitarra portuguesa z Lizbony. Czy my w Polsce mamy jakiś narodowy instrument? Dajcie mi znać, bo jestem niewyedukowana w tym temacie.

SEANSE W KINIE PO 00:00

Kinomani mogą się niebywale ucieszyć. Seanse po 00:00 to portugalski standard. W kraju, gdzie przez większą część roku jest ciepło i żyje się nocą, na ostatni seans bardzo często można się wybrać np. o 00:20. Biorąc pod uwagę, że W PORTUGALSKIM KINIE W TRAKCIE SEANSU JEST PRZERWA (piszę serio!), to z kina wychodzicie nad ranem.:) Także w kinie spokojnie można spędzić noc i na pewno zdążyć na ostatni seans.:-)

Godziny przykładowych seansów możecie znaleźć tutaj.

BOCIANY

Hej, hej, hej! Bociany przecież są typowo polskie! Reklamujemy je przecież jako element narodowego folkloru… Otóż tutaj nastąpi pewne rozczarowanie, gdyż w Portugalii zobaczycie mnóstwo bocianów i bocianich gniazd. Powiem więcej. Niedawno się dowiedziałam, że w Portugalii występują na przylądku Sardão (port. Cabo Sardão) jedyne na świecie bociany, które wiją swoje gniazda na skałach! Z niewiadomego powodu te same bociany, które konstruują swoje domostwa na słupach, dachach i drzewach, tutaj upatrzyły sobie skały (może spodobał im się widok na morze.;-)). Mało tego! Przeczytałam też artykuł z 2014 roku dostępny tutaj, że liczba bocianich gniazd w Portugalii wzrośnie o 50% w ciągu 10 lat, ponieważ bociany mniej chętnie odlatują do Afryki (powodem jest inwazja czerwonego raka błotnistego oraz śmieci)! O meu Deus! To znaczy, że nasze bociany mają w Portugalii poważną konkurencję?!

SAUDADE

To słowo klucz do wszystkiego, co portugalskie interpretowane jako „tęsknota.” Jednakże o saudade już tyle napisano, łącznie z doktorskimi rozprawami, że może być rozumiana na milion sposobów. Tęsknota jako powrót za przeszłością, tęsknota jako nostalgia, tęsknota jako nadzieja, saudade jako obecność nieobecności, wpatrywanie się w morze… Saudade jest praktycznie nieprzetłumaczalne i przez to takie kuszące. Po prostu jak się nie wie co się czuje, a istnieje poczucie braku, to mam wrażenie, że można westchnąć i rzec: „Ah, saudade„.:-)

Ah, saudade! 🙂

KAWA

O kawie się już rozpisywałam tutaj przy okazji poszerzania kawowo-podróżniczego słownictwa. Co tu dużo pisać. Portugalczyk zapije kawą nawet saudade.:-) Portugalczycy są mistrzami parzenia i celebrowania picia kawy. Kawiarnie są na każdym rogu, osiedlu i na wsiach zabitych dechami. Ile bym dała, by u nas w bloku była kawiarnia, a ja do niej mogłabym schodzić w kapciach i stamtąd do Was pisać! Dodam, że miło by było, gdyby w kawiarni obowiązywały portugalskie ceny dużo niższe niż w Polsce.;-)

EUROWIZJA

Tak, żeby było różnorodnie i na bieżąco z wydarzeniami ze świata: Portugalia gościła w 2018 roku konkurs Eurowizji. Nie jestem fanem tego konkursu, ale biorąc pod uwagę, że oglądalność Eurowizji w Polsce jest znaczna, wychodzę z założenia, że Polacy ją uwielbiają. W latach 2014-2016 podobno finał Eurowizji obejrzało średnio 4,5 mln Polaków (szok)! Gratuluję zatem Portugalczykom ich osiągnięcia w 2018. Swoją drogą lubię portugalską finałową piosenkę Eurowizji 2017 w wykonaniu Salvadora Sobrala. To takie portugalskie wyjść w czarnym fraku, bez splendoru i fajerwerków i wszystkich wzruszyć.

PRZYSTOJNI FACECI

Oczywiście mój mąż jest najprzystojniejszy i Portugalczycy się przy nim chowają, ale dla pań poszukujących partnera ma tę wadę, że jest zajęty, więc się nie liczy jako przystojny. 🙂 Polecam zatem Portugalię. Panie, które szaleją za owłosionymi brunetami i szatynami, poczują się jak w raju. Te, które przepadają za blondynami i lubią wysokich facetów, mogą poczuć się w rajskim przedsionku, ale wciąż wartym wizyty. Połączenie portugalski mężczyzna i polska kobieta uważam za bardzo dobry efekt wizualny. Wśród nas są pewnie takie, które wyobrażają sobie siebie u boku Ronaldo…;-) Nie chcę tutaj deprecjonować polskich panów, ale mogę im podać kilka portugalskich trików, by wyglądali lepiej: biała koszula rozpięta u góry na jeden guzik, perfumy, w dłoni kieliszek dobrego wina…Porzućcie dresy i puszkę z piwem i efekt gwarantowany! 🙂

WYSPY

Pomarzmy… Jest Polska kontynentalna i wyspiarska… Nie brzmi to ekscytująco? Chcesz się zupełnie odciąć od świata, lecisz na weekend na wyspę. „Lecę” na Wolin brzmi mniej atrakcyjnie niż lecę na Maderę, prawda? Poza tym wyspy portugalskie, to jakby państwo w państwie. Jest tam trochę inny klimat, krajobraz, różnią się od Portugalii fauną i florą, mieszkańcy mają inny akcent i swoją typową kuchnię, a z domu można zobaczyć wieloryba …:-)

BANANKI

Zaczęliśmy jedzeniem, skończymy jedzeniem. Mini-banany z Madery powodują banana na mojej twarzy. Te śmieszne bananki są słodsze i smaczniejsze niż znane nam duże banany z Ameryki Południowej. Tutaj sprawdza się jak najbardziej myśl, że małe jest piękne! 🙂 Ta strona reklamuje bananki z Madery, które są dla mieszkańców jak chleb powszedni.

Po tych kilku przyjemnych portugalskich akcentach, zapraszam Was do poznania słownictwa potrzebnego Wam do pochwalenia Waszych portugalskich znajomych i to… po portugalsku!

Co byście dodali do tej listy?

Jeżeli podobał Ci się ten wpis, to zapraszam po więcej na:

Lub do sklepu, jeżeli interesują Cię materiały do nauki portugalskiego:

Beijos e até já!

Ania

SŁOWNICZEK

arroz (wym. achrosz) – ryż

arroz carolino (wym. achrosz karulinu) – ryż typu carolino

arroz-agulha (wym. achrosz agulia) – ryż typu agulha

sessão de cinema (wym.  sysało dy sinema) – seans w kinie

saudade (wym. sałdady) – tęsknota

ilhas (wym. iljasz) – wyspy

guitarra portuguesa (wym. gitachra portugueza) – guitarra portuguesa

gajos lindos (wym. uńs gażusz lindusz) – przystojni faceci

cegonhas (wym. sygoniasz) – bociany

café (wym. kafe) – kawa

Eurovisão (wym. euruwizało) – Eurowizja

banana da Madeira (wym. a banana da madejra) – banan z Madery