Im dalej w jesień, tym u nas zimniej! I tak się dzieje, że w tym czasie z lubością spędzam z moim mężem wieczory przy czerwonym winie i serach. Wyświetlamy z projektora włoskie komedie, otulamy się w koce, oglądamy i degustujemy. 🙂 Ostatnio jednak zachciało nam się czegoś konkretniejszego do czerwonego wina i padło na szaszłyki po madersku, czyli espetadas à madeirense/ espetadas madeirenses (wym. yszpetadas a madejrense/yspetadas madejrensesz). Szaszłyki są na bazie wołowiny, która dobrze łączy się z czerwonym winem. Sekretem szaszłyków jest patyk, który powinien być z drzewa laurowego. W gruncie rzeczy na Maderze w najbardziej tradycyjnym i najskromniejszym wykonaniu wołowinę po prostu nabija się na laurowy patyk, obsypuje gruboziarnistą solą i opieka na rozgrzanych węglach. Po zdjęciu z rusztu należy otrząsnąć szaszłyk z soli uderzając jednym o drugi i niby tyle na temat szaszłyków. Podaje się je z domowym chlebem, tradycyjnym chlebkiem-bułeczką z Madery – bolo do caco (wym. bolu du kaku), polentą, pieczonymi ziemniakami i/lub z masłem czosnkowym.
Spodobała mi się angielska wersja przepisu, która nie jest tradycyjna, ale zakłada, że właśnie nie mamy patyka z drzewa laurowego. Przepis pozwala na wyostrzenie smaku mięsa i dzięki marynacie przybliża nam prawdziwe maderskie smaki! Mniam!
Wskazówki: Po wołowinę można udać się do Biedronki, gdzie mięso już jest skrojone. Może nam się przydać moździerz. Warto też kupić tackę do grilla, którą wykorzystamy w piekarniku. Rzecz jasna na liście zakupów muszą się też znaleźć patyczki do szaszłyków. 🙂 Danie przygotowujemy w dwóch etapach, gdyż mięso należy włożyć do lodówki na 4-6h.
SKŁADNIKI DLA 2-3 OSÓB:
- 500 g wołowiny
- sól
- pieprz
- 5-7 liści laurowych do marynaty, więcej na patyczki
- oliwa z oliwek (1/4 kieliszka do czerwonego wina)
- wino czerwone (1/4 kieliszka)
- 3 ząbki czosnku
- cebula (opcjonalnie)
- patyczki do szaszłyków
CZAS PRZYGOTOWANIA: 30 min., 4-6h marynata, 30 min pieczenie
TRUDNOŚĆ: bardzo łatwe
SPOSÓB PRZYGOTOWANIA:
- Wołowinę skroić na 3-4 centymetrowe kawałki, umyć.
- Rozdrobnić liście laurowe (5-7), wlać oliwę z oliwek, wino, rozgnieść czosnek, dodać zmielony pieprz. Na tym etapie nie dodajemy soli. Wymieszać.
- Mięso zanurzyć w marynacie. Przykryć i schować do lodówki na 4-6h.
- Nabić mięso na patyczki. Tutaj można skroić cebulę i powtykać na patyczki także liście laurowe.
- Obficie posypać gruboziarnistą solą.
- Do nagrzanego na 180 stopni piekarnika wstawić szaszłyki na 30 min.
Pozostałości z marynaty można wykorzystać do ziemniaków, które z chęcią się schrupie do szaszłyków i które również zapiekam na tej samej blasze. Przyprawiam je solą i resztkami marynaty.
Wino na stół i jemy! 😉 A potem zaglądamy do słowniczka poniżej i uczymy się nowych słówek 🙂
Byliście na Maderze i próbowaliście tych szaszłyków?
SŁOWNICZEK:
a peça de carne (wym. a pesa dy karny) – kawałek mięsa
o pedaço (wym. um pydasu) – kawałek
o espeto (wym. um yszpetu) – patyczek do szaszłyków
a espetada (wym. a yszpetada) – szaszłyk
o pau de louro (wym. u pału dy louru) – drewno z drzewa laurowego
o acompanhamento (wym. um akąpanjamętu) – dodatek, przystawka
o arraial (wym. u achrajal) – festyn, impreza na dworze z muzyką, jedzeniem i piciem. Okazja, by zjeść szaszłyki.
a camada de gordura (wym. a kamada dy gurdura) – warstwa tłuszczu
esmagar (wym. yszmagar) – rozgnieść, zmiażdżyć
assar (wym.asar) – piec
Jeżeli podobał Ci się ten wpis, to zapraszam po więcej na:
Lub do sklepu, jeżeli interesują Cię materiały do nauki portugalskiego:
Beijos e até já!
Ania