Príncipe Real to jedno z moich ulubionych miejsc na mapie Lizbony. Świetnie się tu spędza czas! Mimo, że Príncipe Real jest uważane przez Portugalczyków za snobistyczne, to ma nieprawdopodobny urok i pozwala człowiekowi odpocząć. Stwierdziłam więc, że podpowiem Wam, co zazwyczaj lubię tutaj robić i jakich atrakcji możecie się tu spodziewać. Myślę, że będziecie oczarowani tą elegancką częścią Lizbony, której sąsiedztwem jest imprezowe Bairro Alto i znane z antyków São Bento!

JARDIM DO PRÍNCIPE REAL

Relaks na Príncipe Real należy zacząć od spaceru po ogrodach Príncipe Real, a właściwie ogrodach França Borges nazwanych tak na cześć portugalskiego dziennikarza, zapalonego obrońcy republiki, fundatora gazety „O Mundo”. Ogrody są niewielkim skwerem, ale jakim malowniczym! Można napić się tutaj kawy, wybawić z dziećmi na placu zabaw, przysiąść na ławce, by podziwiać olbrzymie drzewa, którymi są figowce wielkolistne. Można też rozsiąść się pod niebywałym okazem ponad 100-letniego cedru – Cedro-do-Buçaco (w niektórych miejscach czytałam, że jest to nawet 150 letnie drzewo)! Jego korona tworzy rozłożysty płaszcz, który da Wam schronienie w upalny dzień. Bez wątpienia jest to najbardziej rozpoznawalny punkt ogrodu! 🙂

RESERVATÓRIO DA PATRIARCAL pod JARDIM DO PRÍNCIPE REAL

Mało osób zdaje sobie sprawę, że pod ogrodem jest… muzeum! Tak, pod centralnym stawkiem – fontanną znajduje się Reservatório da Patriarcal, były rezerwuar wodny stworzony w latach 1860-64! Niegdyś mogło pomieścić się tutaj 880 m3 wody! Do zbiornika wpływała woda z akweduktu Aqueduto das Águas Livres. Rezerwuar zaopatrywał dolną część miasta aż do jego zamknięcia w 1949. Ciekawostką jest też fakt, że drugi człon nazwy „patriarcal” oznaczający po polsku patriarchalny i wywodzi się stąd, że przed skonstruowaniem zbiornika wybudowano tu kościół, który spłonął. Super jest też to, że jeśli obejdzie się muzeum można wyjść na Miradouro de São Pedro! Muzeum jest otwarte w soboty i niedziele od 10:00 do 17:30 wg informacji podanej tutaj.

NA ZAKUPY

Príncipe Real otaczają raczej droższe sklepy i kawa kosztuje może i więcej niż normalnie, ale też bez przesady. Ostatnio kupiłam sobie tutaj przepiękną sukienkę w strelicje, która kosztowała 70euro i nie uważam, żeby to było drogo także biorąc pod uwagę, że sklep nazywa się „Real Slow-Retail Concept Store” (prawdą jest jednak to, że w porównaniu z innymi portugalskimi miejscami jest drogo). Uważam, że absolutnie należy się udać do miejsca nazwanego „Embaixada”, które często Polacy omijają szerokim łukiem, bo ten dostojny budynek biorą rzeczywiście za ambasadę! W tym byłym neoarbskim pałacu należącym niegdyś do Ribeiro da Cunha mieszczą się sklepy z markami portugalskich designerów i artystów. Warto tam wejść, by chociażby zachwycić się wnętrzami. Ostatnim razem, gdy tam byłam nie mogłam oderwać wzorku od fascynujących sufitów! Uważam, że architektonicznie Embaixada jest prawdziwą perełką! W okolicy są też sklepy znanych projektantów jak np. sklep serbskiej projektantki mieszkającej w Lizbonie, Lidiji Kolovrat, której ubrania oraz buty możecie obejrzeć tutaj.

NA TARG

Jeżeli z kolei lubicie stragany, to w każdą sobotę na Príncipe Real odbywa się między 9:00 – 15:00 ekologiczny targ, o którym już pisałam tutaj. Poza tym, jeżeli udacie w okolicę ogrodu botanicznego, to na Rua do Monte Olivete 40 znajduje się sklep z serami. Można kupić nie tylko sery portugalskie. Od razu jednak mówię, że w zwyczajnym sklepie znajdziecie też dużo pysznych serów i serowy sklep traktowałabym bardziej jako ciekawostkę. 😀 Jeżeli chcecie wiedzieć więcej o portugalskich serach, to zapraszam tutaj.

GDZIE ZJEŚĆ LUB NAPIĆ SIĘ KAWY

W okolicy jest dużo knajpek, więc myślę, że każdy znajdzie coś dla siebie. Zdecydowanie na obiad lub kolację polecam włoskie jedzenie w ZeroZero. Jest tutaj fantastyczny taras wśród zieleni i pachnących kwiatów. Myślę, że warto zarezerwować stolik, jeśli chcecie się tam udać w weekend. Ostatnio czekałam w kolejce. Póki co przychodzi tam dużo Portugalczyków, nie słyszałam innych języków, więc uznaję, że restauracja ma w sobie coś lokalnego. Miejsce z ulicy nie zapowiada cudownego tarasu, więc może w tym tkwi sekret! 😀 Jeżeli macie ochotę na coś lżejszego typu sery, szynki, kanapka, sałatka i też chcecie usiąść na klimatycznym tarasie z pięknym widokiem, to uważam, że super jest LostIn. To też fajne miejsce na drinka i kawkę. Pamiętajcie, że kuchnia w Portugalii otwarta jest od 12:30 do15:30 i potem dopiero koło 20:00!!! Nie zjecie konkretów między 16-20!!! Miejsc na kawkę i słodkie jest dużo, bo w samym Jardim do Príncipe Real stoją kioski, w których dostępna jest kawa i ciasteczko, ale…Na Waszym miejscu skorzystałabym z bliskości innego fantastycznego miejsca jakim jest plac Praça Das Flores. Wystarczy odrobinę się oddalić od ogrodów na Príncipe Real i znajdziecie się na romantycznym, małym placu, gdzie przyjemnie zasiąść z gazetą lub z książką i napić się kawy w pobliskim kiosku! To jedno z moich ulubionych miejsc w Lizbonie na kawową sjestę! 🙂

Pracą das Flores

Polecany jako świetny lokal na Príncipe Real jest także bar Pavilhão Chinês na ulicy R. Dom Pedro V, 89. Przyznam szczerze, że nie znam tego miejsca, bo uważam, że nie jest w moim typie, ale może będzie w Waszym i mi dacie znać czy rzeczywiście polecacie czy nie. 😉 Pavilhão Chinês jest przede wszystkim znany z tego, że znajduje się w tym barze ponad 4 000 antyków i można by spokojnie to miejsce pomylić z antykwariatem (to jest właśnie to, co mnie odstrasza – przytłoczenie rzeczami), ale zdjęcia są rzeczywiście imponujące i na pewno jest to miejsce nietypowe (także pod względem zawyżonych cen) lub wręcz dziwaczne na drinka. Stwierdziłam więc, że może chociaż warto wspomnieć o tym miejscu, byście mogli zdecydować czy chcecie się tam wybrać czy nie! 🙂 Pamiętajcie, że otwarte od 18nastej!

CO JESZCZE W OKOLICY

Przejście z Príncipe Real w inne części Lizbony jest dosyć płynne, bo i wszystko jest naprawdę blisko. Oprócz wspomnianego przeze mnie wyżej placu Praça Das Flores, Príncipe Real jest w sąsiedztwie Miradouro de São Pedro de Alcântara. Ten punkt widokowy trudno przeoczyć. Jest tu rzeczywiście pięknie, chociaż w ostatnich latach prace remontowe, zalew turystów i stragany trochę odebrały uroku temu miejscu. Z Príncipe Real bezpośrednio można się zanurzyć w restauracyjno – imprezową część Bairro Alto. Bez wątpienia polecam też Jardim Botânico i Museu Nacional de História Natural e da Ciência na R. da Escola Politécnica 56. Zdecydowanie wolę ogród botaniczny niż muzeum, ale myślę, że to właśnie idealne połączenie: muzeum zapewni intelektualną przygodę, a ogród relaks! Jak się domyślacie w ogrodzie można fantastycznie wypocząć i trochę się schłodzić!

No to co? Pora się rozstać z Príncipe Real…Aż szkoda już sobie stąd pójść…:-)

Jeżeli podobał Ci się ten wpis, to zapraszam po więcej na:

Lub do sklepu, jeżeli interesują Cię materiały do nauki portugalskiego:

Beijos e até já!

Ania